Na złamane serduszko
Na złamane serduszko

Raz utraconego zaufania nie znajdziesz w biurze rzeczy znalezionych...

Największy zawód- gdy nagle zdajesz sobie sprawę, że to, co w nim widziałaś, nigdy nie istniało.

Nawet, jeśli myślisz, że już mnie zapomniałeś, to jednak wciąż o mnie myślisz!

Bez ciebie żyć nie mogę, z tobą- nie mam siły.

Chociażbym chodziła ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo jesteś ze mną...Ech, już cię nie ma!

Że niby czego mam zbyt wiele? Wad? To są efekty specjalne!

Gdy dziewczyna mówi:,, Zostaw mnie w spokoju! Nie chcę cię widzieć!" , ma na myśli:,, Walcz o mnie, do cholery!"

Wolę, żebyś zranił mnie nawet najgorszą prawdą, niż próbował mnie uszczęśliwiać słodkim kłamstwem.

Czasem milczenie najdotkliwiej wyraża to, że ktoś nas bardzo zranił.

Czy chłopaki mają jakieś inne hobby niż łamanie naszych serc?!

Spośród 100 facetów jestem w stanie wskazać tego, który możę się we mnie zakochać i tego, któremu się nigdy nie spodobam...

Nie mam żalu do niego o to, że coś zrobił lub czegoś nie zrobił. Mam pretensje do siebie, że byłam na tyle głupia, by się czegokolwiek po nim spodziewać!

Moje serce? Zamknięte z powodu remontu...
 


Na jaką stronkę najczęściej wchodzisz?
youtube/wrzuta
gry/kawały
naukowe
inne

(Pokaż wyniki)


BuHaha..! :D
 
Sędzia do oskarżonej:
- A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża podczas transmisji z meczu piłkarskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie były jego ostatnie słowa?
- Oj strzelaj, prędzej, strzelaj....




Ale Jaja.. ! :D
 
Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.
Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
- I co?! Co z nią, panie doktorze?!.
- Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość.
Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje.
Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu
urazami, plus ta rehabilitacja cały czas.
NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy...
- Boże...
- Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ
nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie,
a to bardzo drogie leki..
- Ile? - blednie mąż.
- Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych.
- Jezuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się
może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...
Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach.
Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje!




Blondynka siedzi z koleżanką w domu.
Nagle dzwoni telefon.
Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
– Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
– Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon.
Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja